To miały być najszczęśliwsze chwile w twoim życiu, a ty czujesz się zmęczona, przygnębiona i bez nadziei. Ciągle masz do siebie pretensje, że po porodzie czujesz się właśnie tak. Może myślisz, że zawiodłaś, że nie potrafisz nawiązać więzi ze swoim dzieckiem. Jeśli to, co opisaliśmy, brzmi znajomo – dobrze, że tu jesteś. Czytaj dalej. Możesz sobie z tymi uczuciami poradzić.
Depresja poporodowa to rodzaj zaburzenia depresyjnego, które może zacząć się już w czasie ciąży lub w tygodniach po porodzie – i trwać dłużej niż dwa tygodnie. Czujesz, że nie jesteś sobą – jakbyś była kimś obcym we własnym ciele. Stajesz się bardziej wrażliwa, częściej płaczesz, drobiazgi wytrącają cię z równowagi. Czujesz niepokój, a czasem nawet ataki paniki. Zmęczenie przenika każdą część twojego ciała – wstanie z łóżka staje się coraz trudniejsze.
Możesz mieć natrętne, negatywne lub oskarżające myśli i poczucie przytłaczającej beznadziei. Jeśli pojawiają się myśli o skrzywdzeniu siebie lub dziecka, to znak, że potrzebujesz pomocy natychmiast.
Każdego roku z depresją poporodową zmaga się od 10 do 15% mam. Nie jesteś sama. Warto wiedzieć, że większość osób całkowicie wraca do zdrowia, gdy tylko poprosi o pomoc. Nawet jeśli teraz czujesz, że już nigdy nie będzie dobrze, że macierzyństwo nie jest dla ciebie – to minie. Twój mózg jest przeciążony stresem i wyczerpaniem, przez co obraz rzeczywistości może być zniekształcony.
Zrozumienie przyczyn może pomóc ci spojrzeć na siebie z większą wyrozumiałością.
W tych okolicznościach to całkowicie zrozumiałe, że czujesz się źle. To nie znaczy, że tak powinno być, ale zdecydowanie nie oznacza, że to twoja wina.
I zdarza się częściej, niż mogłoby się wydawać – około jeden na 8 do 13 ojców jej doświadcza. U mężczyzn objawy mogą wyglądać inaczej – np. jako rozdrażnienie, zmęczenie, wycofanie się z życia rodzinnego, objawy psychosomatyczne.
Ryzyko wzrasta, jeśli partnerka również przechodzi depresję poporodową. Jeśli dotyczy to ciebie, pamiętaj: pomoc jest dostępna, a twoje uczucia nie są oznaką słabości.
Tzw. „baby blues” dotyka nawet 80% świeżo upieczonych rodziców. Objawia się jako skrajne zmęczenie, płaczliwość lub lęk.
Baby blues zwykle mija w ciągu dwóch tygodni. Depresja poporodowa trwa dłużej i uczucia są znacznie silniejsze. Czujesz się przytłoczona beznadzieją, towarzyszy ci ciągły spadek nastroju, ciemne myśli, lęk i poczucie winy. Chwile spokoju i ulgi zdarzają się coraz rzadziej, aż w końcu ogarnia cię ciemność.
Sprawdź, czy przeżywasz baby blues, który wkrótce minie czy już zmagasz się z depresją. Odpowiedz szczerze TAK lub NIE:
Im więcej razy odpowiedziałaś/eś „TAK”, tym bardziej prawdopodobne, że doświadczasz depresji poporodowej. Przejdź do kolejnych pytań:
Jeśli odpowiedziałaś/eś „TAK” choć raz w tej części – prosimy, poszukaj pomocy jak najszybciej.
To nie znaczy, że jesteś słaba/y. To znaczy, że przeżywasz więcej bólu, niż jesteś w stanie sama/sam unieść. Ale to nie będzie trwać wiecznie. Emocje i hormony zniekształcają rzeczywistość, bo jesteś pod ogromną presją i wyczerpaniem. Nie musisz przez to przechodzić sama/sam. Uzyskanie pomocy jest możliwe.
Jeśli czujesz, że możesz jeszcze pomóc sobie sama/sam, mamy kilka sposobów polecanych przez naszych psychoterapeutów. Pomogą ci obrać kierunek, jeśli jeszcze nie jesteś gotowa/y na terapię. Pokażą ci też moment, w którym warto rozważyć profesjonalne wsparcie.
1. Porozmawiaj o tym
Nazywanie emocji często przynosi ogromną ulgę – zwłaszcza jeśli się ich wstydzisz lub obwiniasz za nie siebie. Wypowiedzenie ich na głos może odjąć ci trochę ciężaru. Porozmawiaj z kimś zaufanym – może to być przyjaciółka, partner, siostra. Jeśli to na ten moment za trudne, rozważ terapię lub zadzwoń na anonimową linię wsparcia 116 123.
2. Bądź dla siebie łagodna/łagodny
To nie twoja wina. Ten czas jest ekstremalnie trudny – nawet dla osób, które zwykle świetnie sobie radzą. Nie walcz ze sobą – przyznaj, że jest ci źle i że masz powody ku temu, by tak się czuć. Ale pamiętaj – istnieje wyjście. I jeśli zaczniesz mówić do siebie tak, jak do przyjaciółki, znajdziesz je szybciej.
3. Spróbuj odpocząć
Wiemy, że to może być naprawdę trudne. Ale postaraj się korzystać z każdej możliwej chwili. Gdy dziecko śpi – ty też spróbuj się zdrzemnąć. Sen – lub nawet samo leżenie – to klucz do przerwania błędnego koła. Bez snu mózg przechodzi w tryb przetrwania i działa na autopilocie. Dlatego wszystko wydaje się takie ciemne.
4. Nie izoluj się
Możesz mieć ochotę całkowicie odciąć się od świata. Może to wydawać się jedynym wyjściem. Boisz się wyjść z domu, czujesz wstyd. Nie chcesz udawać, że wszystko jest dobrze.
Ale kontakt z innymi ma ogromny wpływ na zdrowie psychiczne. Jeśli możesz – utrzymuj choć minimalny kontakt z bliskimi. Zadzwoń czasem do przyjaciółki albo wyjdź na chwilę na świeże powietrze.
5. Spróbuj grup wsparcia
Online – na Facebooku – lub na żywo. Spotkania z osobami, które czują się podobnie, mogą przynieść ogromną ulgę. Wiele kobiet dzieli się swoimi trudnymi doświadczeniami i tym, że udało im się z nich wyjść. To może dawać ci motywację i pewność, że ty też dasz radę.
6. Staraj się ruszać, jeść i pić
Nawet pięć minut spaceru wokół domu się liczy – naprawdę. Nie zapominaj też o piciu wody i małej, pożywnej przekąsce. Twój organizm dostanie sygnał, że ktoś się nim opiekuje – i nie będzie już trwał w trybie przetrwania.
7. Znajdź chwilę dla siebie
Każda dodatkowa minuta się liczy. Wydłuż gorący prysznic albo włącz swoją ulubioną muzykę. Muzyka ma ogromny wpływ na nastrój i często pomaga rozgonić ciężkie myśli.
8. Poproś o pomoc
Przynajmniej rodziców, partnera lub przyjaciółkę. Ale jeśli zmagasz się z tym stanem dłużej niż dwa tygodnie i nic się nie poprawia – albo jest wręcz gorzej – to moment, żeby poszukać profesjonalnego wsparcia. Naprawdę nie ma się czego wstydzić. Poproszenie o pomoc to ogromna oznaka siły – i terapia naprawdę w tym pomaga.
Badania pokazują, że leczenie depresji poporodowej daje ogromną szansę na pełne wyzdrowienie. Już po trzech miesiącach terapii lub leczenia farmakologicznego wiele rodziców odczuwa znaczną poprawę, a po pół roku często wracają do siebie.
Rozważ konsultację z terapeutą – możesz po prostu porozmawiać i wspólnie poszukać drogi naprzód. Czasami sama rozmowa wystarczy i nie trzeba stosować leków (antydepresantów). A jeśli okażą się potrzebne – nie ma w tym nic wstydliwego. Leki pomagają przywrócić równowagę hormonalną w mózgu. A gdy poczujesz się lepiej – można je odstawić.
Bez leczenia depresja poporodowa może trwać rok albo dłużej. Właśnie dlatego leczenie jest tak ważne. Nie zostawaj z tym sama.
W Hedepy znajdziesz wielu sprawdzonych psychoterapeutów – na pewno trafisz na właściwą osobę dla siebie. Ułatwimy Ci to – polecimy najlepszego terapeutę na podstawie 5-minutowego testu. Pierwszą sesję możesz mieć już za kilka dni.
Przejdziemy przez to razem.
Jeśli stan zdrowia psychicznego zagraża Tobie lub osobom z Twojego otoczenia, niezwłocznie skontaktuj się z telefonem zaufania (pod numerem: 116 123).
Nasi psychoterapeuci lub Hedepy sp zoo. nie ponoszą odpowiedzialności za Twój stan zdrowia.