Sen jest podstawową potrzebą człowieka. Nie jest przypadkiem, że jego brak staje się ważnym tematem w dzisiejszym społeczeństwie. W imię wydajności, narażamy nasz naturalny biorytm i narażamy się na ciągły stres. W efekcie cierpimy – zwłaszcza w późniejszym wieku – na zaburzenia snu, najczęściej na bezsenność. Co zrobić, jeśli od dłuższego czasu poranki nie są dobre i nie możesz zasnąć?
Bezsenność to zaburzenie snu, które charakteryzuje się trudnościami z zasypianiem w nocy, budzeniem się wcześnie rano bez możliwości ponownego zaśnięcia, częstym budzeniem się w nocy, a także zmianą dnia i nocy, zwaną somnambulizmem.
Forma snu zmieniała się zasadniczo kilka razy w historii. Samotny sen w zamkniętym pomieszczeniu, na który z pewną przesadą wyznaczyliśmy limit 8 godzin, jest sprawą stosunkowo nową i zawdzięczamy go rewolucji przemysłowej. W tamtych czasach praca była jeszcze bardziej wymagająca fizycznie. Dziś większość ludzi wykonuje raczej pracę umysłową. Kiedy kładziemy się w nocy do łóżka, to nie nasze wyczerpane ciało pomaga nam zasnąć, ale to nasz umysł nie pozwala nam spać. Starszy wiek, bóle, choroby psychiczne lub neurologiczne, zmiana stref czasowych, ale także nieodpowiednie środowisko do spania również przyczyniają się do bezsenności.
Bezsenność nie musi być związana z niespokojnym umysłem. Może być efektem ubocznym innych chorób. Jeśli cierpisz na bezsenność od dłuższego czasu, warto powierzyć się lekarzowi ogólnemu, który może wysłać Cię do wyspecjalizowanych placówek, gdzie zostaną przeprowadzone kompleksowe badania.
Leczenie farmakologiczne jest w przypadku przewlekłej bezsenności ostatecznością i służy jedynie przywróceniu naturalnego rytmu snu.
Idealnie byłoby, gdybyś znał jej przyczyny. Dla każdego człowieka są one inne. W tle może znajdować się aktualny stres (bezsenność przejściowa lub ostra) lub jest ona wynikiem długiego i wyczerpującego trybu życia (bezsenność chroniczna). Pierwszą pomocą jest przestrzeganie zasad tzw. higieny snu (świeże powietrze w pokoju, brak kofeiny i alkoholu, spokojna aktywność przed snem itp.) Jeśli próbowałeś już tych rozwiązań, a nadal nie możesz dobrze spać, idealnym rozwiązaniem może być psychoterapia.
Pierwszą lekcją, jaką da Ci psychoterapia, jest prawdopodobnie zmniejszenie stresu, który wielu „bezsennych” odczuwa przed zaśnięciem. Martwią się oni o to, czy zasną, kiedy się obudzą i jak poradzą sobie rano i w ciągu całego dnia. Pomoże Ci przyjrzeć się z bliska wzorcom Twojego snu i znaleźć powiązania między pozornymi szczegółami, które często wpływają na sen.
Psychoterapia proponuje też techniki, które możesz sam wypróbować przed pójściem do łóżka. Co jednak jest najcenniejsze w psychoterapii? Uczy nas podejścia do siebie jako jednostki, niepowtarzalnej osobowości. Presja snu, która trwa „od-do” może przestać działać w pewnym wieku. Czasem okazuje się, że wystarczy zaakceptować swoje potrzeby – powitać w swoim życiu popołudniową przerwę, a zamiast zwijać się w łóżku wcześnie rano może zechce nam się po prostu zacząć trening lub pójść prosto do pracy.
Psychoterapeuta online zapewni Ci wszystkie usługi, które otrzymałbyś podczas standardowej sesji twarzą w twarz. Zaletą jest to, że łączysz się bezpośrednio z terapeutą, który jest ekspertem w danym temacie. Precyzyjne ukierunkowanie może sprawić, że szybciej odnajdziesz równowagę w swoim życiu. Dodatkowo, sesję możesz przeprowadzić bezpośrednio z domowego zacisza, a po końcowym relaksie, który jest idealnym sprzymierzeńcem w walce z bezsennością, możesz przyjemnie kontynuować sen i w pełni wykorzystać jego możliwości.
„Od dłuższego czasu cierpię na bezsenność, z wiekiem coraz bardziej. Nie korzystam z żadnych lektów, więc pomagałem sobie zasypiając przy telewizorze. Ale przyszedł trzeci poranek i obudziłem się z uczuciem, że nie mogę oddychać. Przez następną godzinę próbowałem zasnąć i po prostu wpatrywałem się w budzik do rana. O higienie snu dowiedziałem się od mojego psychoterapeuty. Stopniowo udało mi się poprawić jakość mojego snu poprzez zmianę niektórych nawyków. Dzięki prowadzonym sesjom relaksacyjnym nauczyłem się zasypiać nawet po przebudzeniu w nocy. Teraz czeka mnie badanie w wyspecjalizowanym ośrodku, stawką jest diagnoza bezdechu sennego. Do tego czasu skupiam się na radzeniu sobie ze stresem w pracy. Jakby moje obowiązki nie pozwalały mi nawet na prawidłowy sen.”