Nie trzymaj tego w sobie: jak zwierzyć się bliskim, gdy coś cię martwi

Nie trzymaj tego w sobie: jak zwierzyć się bliskim, gdy coś cię martwi

Udostępnij artykuł

Na zewnątrz wyglądamy spokojnie. Nikt niczego nie zauważa. Ale w środku aż kipi. Chcielibyśmy nie być sami z naszymi uczuciami, móc komuś się zwierzyć. Tylko jak powiedzieć coś tak trudnego, skoro nikt nie ma pojęcia, co przeżywamy? Niestety, im dłużej tłumimy emocje, tym bardziej oddalamy się od tych, na których nam zależy.

Może właśnie teraz czujesz, że potrzebujesz podzielić się swoim bólem, ale nie wiesz, jak to zrobić. Dobrze, że tu jesteś — pokażemy ci, jak zrobić pierwszy krok.

Dlaczego tak trudno się komuś zwierzyć

Boimy się, że ktoś nas nie zrozumie. Albo że nas oceni. Często też mamy wrażenie, że obciążamy innych swoimi problemami. Bywa, że boimy się, że rozmowa przerodzi się w coś nieprzyjemnego.

Żeby się otworzyć, potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa — a nie zawsze go doświadczyliśmy.

Jeśli kiedyś ktoś zlekceważył twoje emocje, nie zrozumiał ich albo nie pozwolił ci mówić, Twój mózg dobrze to zapamiętał. I następnym razem będzie chciał cię „ochronić” – podpowie, byś milczał/a, żeby znów nie poczuć bólu.

To mechanizm obronny. Ludzki i naturalny. Ale czasem powstrzymuje nas przed uzyskaniem wsparcia, na które zasługujemy.

Ludzie, którzy są wokół Ciebie dzisiaj, niekoniecznie zareagują tak samo jak ktoś, kto kiedyś Cię zranił.

Jak se svěřit 1.jpg

Tłumienie emocji nigdy nie przynosi niczego dobrego

Kiedy długo trzymamy emocje w sobie, one nie znikają. Po prostu cicho się gromadzą, aż w końcu zaczynają objawiać się w inny sposób – na przykład jako rozdrażnienie, problemy ze snem, napięcie czy trudności z koncentracją.

Zamykamy się w sobie, choć tak naprawdę pragniemy bliskości. A im dłużej milczymy, tym trudniej znaleźć słowa. I tym bardziej czujemy się samotni. Zwierzenie się komuś, komu ufamy, może być pierwszym krokiem do ulgi. Nie musimy wszystkiego rozwiązywać od razu – czasem wystarczy, że nie musimy już dłużej nosić tego sami.

5 kroków, które pomogą ci przygotować się do szczerej rozmowy

Jak to zrobić w praktyce? Rozumiemy, że chcesz wszystko przemyśleć, dobrać słowa i idealny moment. Ale prawda jest taka, że ten „doskonały moment” raczej nie nadejdzie. Możesz jednak przygotować się i poczuć pewniej. Te pięć kroków pomoże ci stanąć na mocniejszym gruncie.

1. Zastanów się, co naprawdę chcesz powiedzieć

Nie musisz mieć idealnie ułożonych zdań. Wystarczy, że wiesz, co cię martwi lub co czujesz. Nie musisz znać przyczyny – wystarczy, że nazwiesz emocje. Możesz je zapisać.
Kilka zdań, które chciałbyś powiedzieć, pomoże ci zachować spokój, gdy pojawi się stres.

2. Wybierz odpowiednią osobę i moment

Z kim czujesz się najbezpieczniej? To nie musi być ktoś „najbliższy”, ale ktoś, kto naprawdę potrafi słuchać – to dużo ważniejsze. Wybierz spokojny moment i miejsce, gdzie nic was nie rozprasza.

3. Daj znać, że ta rozmowa nie jest dla ciebie łatwa

Nie bój się tego przyznać. Szczerość pomoże ci przełamać lody i obniżyć napięcie.
Możesz zacząć na przykład od zdania:

„Nie wiem, jak to powiedzieć, ale ostatnio czuję się źle.”
„Czy mogę z tobą o czymś porozmawiać? To dla mnie trudny temat i nie wiem, jak zacząć.”

Taki wstęp pokazuje, że potrzebujesz przestrzeni i zrozumienia.

4. Mów prosto i po swojemu

Nie musisz potrafić idealnie nazwać emocji czy szczegółowo opisać sytuacji. To normalne, że czasem trudno znaleźć słowa. Możesz powiedzieć:

„Ostatnio mam w głowie dużo rzeczy i nie wiem, jak z tego wyjść.”

„To nic konkretnego, ale od dłuższego czasu czuję się źle i nie wiem dlaczego. Nie chcę już tego w sobie dusić.”

Im bardziej naturalnie mówisz, tym łatwiej inni cię zrozumieją.

5. Nie oczekuj idealnej reakcji

Każdy reaguje inaczej – jedni przytulą, inni się zdziwią. To, że ktoś nie zareaguje idealnie, nie znaczy, że zrobiłeś/aś coś źle. Już sama rozmowa o uczuciach to ważny krok w stronę emocjonalnej otwartości.

Jak se svěřit 2.jpg

Rozmowa nie poszła tak, jak się spodziewałeś/aś? Co teraz?

To może boleć, ale pamiętaj – większość ludzi nie chce cię zranić, po prostu nie wie, jak zareagować. Czasem sami czują się zagubieni lub mają swoje doświadczenia, które utrudniają im empatię. Możesz przygotować się i na takie sytuacje.

Oto trzy najczęstsze scenariusze – i sposoby, jak sobie z nimi poradzić:

1. Kiedy ktoś od razu daje ci rady

„Dziękuję, wiem, że chcesz mi pomóc, ale teraz bardziej potrzebuję zrozumienia niż rad.”
„Nie szukam teraz rozwiązania. Chciałem tylko, żebyś wiedział, co się ze mną dzieje.”

2. Kiedy ktoś bagatelizuje twoje emocje

„Rozumiem, że to może brzmieć dziwnie. Nie oczekuję, że będziesz mieć odpowiedź.”
„Wiem, że to niełatwe słuchać. Twoje zrozumienie byłoby dla mnie największym wsparciem.”

3. Kiedy ktoś cię nie rozumie lub reaguje z dystansem

„Chyba się teraz nie zrozumieliśmy. Może wrócimy do tego później, kiedy oboje ochłoniemy.”

„Nie chcę się kłócić. Po prostu chciałem, żebyś wiedział, jak się czuję.”

To, że ktoś nie zareagował tak, jak chciałeś, nie znaczy, że to twoja wina.
Może poruszyłeś temat, który był dla tej osoby zbyt trudny.

Otwartość to dar – dla siebie i dla innych

Otwarcie się przed kimś wymaga odwagi. Każda rozmowa, w której jesteśmy szczerzy, zbliża nas do siebie i do innych ludzi. Pozwalamy im poznać nas prawdziwych – nie tylko uśmiech, ale też to, co się pod nim kryje. To właśnie tam, w tej autentyczności, rodzi się prawdziwa więź i bliskie relacje.

Jeśli czujesz, że teraz nie masz komu się zwierzyć, zawsze możesz skorzystać z psychoterapii. To bezpieczna przestrzeń, w której możesz mówić o wszystkim – bez lęku i ocen. Nie musisz być z tym sam.

W Hedepy możesz wybrać spośród dziesiątek zweryfikowanych psychoterapeutów i umówić swoją pierwszą sesję online w kilka dni. Aby ułatwić wybór, zrób 5-minutowy test dopasowania, a my polecimy ci specjalistę najlepszego dla ciebie.


© Hedepy sp. z o.o.

Jeśli stan zdrowia psychicznego zagraża Tobie lub osobom z Twojego otoczenia, niezwłocznie skontaktuj się z telefonem zaufania (pod numerem: 116 123).
Nasi psychoterapeuci lub Hedepy sp zoo. nie ponoszą odpowiedzialności za Twój stan zdrowia.

VisaMastercardGoogle PayApple PayPayPal