To wygląda jak związek – ale tak naprawdę donikąd nie zmierza. Przeżywacie razem piękne, bliskie chwile… a potem przez tydzień cisza. Może boisz się nawet samemu/samej sobie pytanie, dokąd ta relacja zmierza… Jeśli brzmi to znajomo, być może tkwisz w „prawie związku” – po angielsku: situationship. Czy coś takiego może przerodzić się w coś poważnego? A jeśli nie – jak zakończyć relację, która przestała ci służyć? Poszukajmy odpowiedzi razem.
Situationship może trwać miesiącami, a nawet latami. Ale przez cały ten czas balansuje gdzieś pomiędzy związkiem a luźnym randkowaniem. Brakuje mu jasnych zasad i kierunku. Często relacja jest jednostronna – jedna osoba wkłada dużo energii, druga wiecznie „nie ma czasu”, unika rozmów o uczuciach, a zaangażowanie wydaje się jednostronne.
Bywa, że nawet nie poznaliście jeszcze swoich przyjaciół czy rodzin. A gdy pojawia się myśl, by zabrać tę osobę jako osobę towarzyszącą na wesele czy firmowy event… wahasz się. Coś ci mówi, że to się nie uda.
Największa różnica? Poczucie pewności – lub jego brak. W zdrowym związku po prostu wiesz, że w nim jesteś. Otwarcie rozmawiacie o waszej relacji, jesteście częścią swojego życia – znacie swoich bliskich, spędzacie razem czas, planujecie przyszłość. Bez gierek. Bez niedopowiedzeń. Miłość jest zrównoważona.
W sytuacji, w której stale analizujesz, zastanawiasz się, co czujesz i co czuje druga osoba – warto przyjrzeć się bliżej. A może pomoże ci nasz artykuł o overthinkingu? Może dzięki niemu wyrwiesz się z pułapki myślowych spirali.
Masz wrażenie, że coś jest nie tak, ale nie wiesz do końca, co. Może to situationship, a może po prostu potrzebujesz szczerej komunikacji. Wykonaj nasz szybki test i dowiedz się, na czym naprawdę stoisz.
Test: Odpowiedz szczerze na te pytania TAK lub NIE
Masz tendencję do usprawiedliwiania tej drugiej osoby - prawdopodobnie jest zajęta, zestresowana, a może jego/jej pies jest naprawdę wymagający.
Im częściej odpowiadasz TAK, tym bardziej prawdopodobne jest, że doświadczasz situationshipu.
Według badań prawie połowa osób w wieku 18-34 lat doświadczyła takiego związku - więc zdecydowanie nie jesteś sam. Situationshipy i przypadkowe randki stały się swego rodzaju trendem. Co możesz zrobić, aby powstrzymać to poczucie niepewności?
Situationship nie zawsze jest czymś złym. Czasami działa dla obu zaangażowanych osób. Ale jeśli tęsknisz za czymś więcej - i po prostu nie czujesz się dobrze - może nadszedł czas, aby spróbować przekształcić to w prawdziwy, zaangażowany związek. A jeśli to niemożliwe? Wtedy nadszedł czas, aby być radykalnie uczciwym wobec siebie. Przejdźmy przez sześć prostych kroków, które pomogą ci zrozumieć sytuację i znaleźć jasność.
Spróbuj wyobrazić sobie swój idealny związek - taki, w którym czujesz się naprawdę szczęśliwy/a. Za czym dokładnie tęsknisz? Za zaangażowaniem? Bezpieczeństwiem? Uwagą? A może po prostu szukasz otwartej, szczerej komunikacji? Im lepiej zrozumiesz swoje potrzeby, tym łatwiej będzie ci je wyrazić drugiej osobie.
Wiemy - to trudne. Ale szczera rozmowa to jedyny sposób, aby dowiedzieć się, czy naprawdę jesteście po tej samej stronie. Możesz spróbować powiedzieć coś w stylu:
„Naprawdę lubię być z tobą, ale muszę wiedzieć, dokąd to zmierza”.
„Zależy mi na tobie, ale boli mnie, gdy nie wiem, na czym stoję. Jak to widzisz?”
Najważniejsza jest spokojna rozmowa, bez obwiniania i danie drugiej osobie przestrzeni na odpowiedź. Bądź otwarty/a na temat tego, czego brakuje ci w związku - i podziel się tym, jakiej zmiany potrzebujesz.
Prawdziwe odpowiedzi nie znajdują się w ich słowach - są w ich działaniach. Czy ktoś ci mówi, że cię kocha, ale nigdy nie robi planów na przyszłość? Czy ktoś obiecuje ci zmiany, ale wciąż nie przedstawia cię swojej rodzinie? Może nadszedł czas, aby przestać marnować energię na kogoś, kto przedkłada swój komfort nad twoje uczucia. Nie sądzisz, że zasługujesz na coś więcej?
Jeśli ktoś mówi, że potrzebuje czasu, to uczciwie jest tej osobie go dać - ale nie na zawsze. Ustal realistyczne ramy czasowe w swoim umyśle (może kilka tygodni lub miesiąc) i wykorzystaj ten czas, aby sprawdzić, czy związek naprawdę zmierza w kierunku, na który oboje się zgodziliście. Obserwuj nie tylko obietnice, ale także rzeczywiste postępy.
Związek powinien być wspólną decyzją, a nie czymś, o co trzeba walczyć. Zasługujesz na kogoś, kto naprawdę cię pragnie - nie tylko wtedy, gdy jest to dla niego wygodne. Nie wkładaj więcej wysiłku niż wcześniej tylko po to, by utrzymać związek. Pozwól im zrobić kolejny krok i po prostu obserwuj, co się stanie.
Pomocny może okazać się nasz artykuł na temat praktycznych kroków w kierunku samo-miłości. Ponieważ miłość do samego siebie kształtuje wszystkie nasze relacje - i definiuje to, co jesteśmy skłonni zaakceptować.
Minął limit czasu i nic się nie zmieniło? W takim razie nadszedł czas, aby zadać sobie pytanie, czy jest to rodzaj związku, w którym naprawdę chcesz pozostać. Wiemy, jak trudno jest odejść od kogoś, na kim ci zależy. Ale na dłuższą metę wybór samego siebie zaoszczędzi ci wiele bólu serca. A kto wie - może w końcu stworzysz przestrzeń dla kogoś, kto pragnie cię tak samo, jak ty pragniesz jego.
Jeśli trudno ci odejść od związku, warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje. Może to strach przed samotnością. Może chodzi o miłość do samego siebie. Zrozumienie prawdziwego powodu wahania - i przepracowanie go - jest czymś, w czym terapia może naprawdę pomóc.
Już wiesz, że zasługujesz na więcej i nadszedł czas, by odpuścić tę relację. Ale co teraz? Przede wszystkim bądź dla siebie dobry/a. Wiemy, że to boli, ale podjąłeś/podjęłaś właściwą decyzję. Odważną i ważną. Oto kilka delikatnych wskazówek, które pomogą ci zakończyć związek z troską:
Być może nie był to związek w tradycyjnym sensie, ale jego zakończenie nadal boli. Dlatego warto wcześniej jasno określić, co chcesz powiedzieć. Mając uporządkowane myśli, łatwiej będzie również pozostać uziemionym i nie wycofać się, gdy nadejdzie ten moment.
Nawet jeśli nie potraktowali cię idealnie, nadal zasługują na pożegnanie twarzą w twarz. Wybierz spokojne, ciche miejsce, w którym poczujesz się bezpiecznie i nikt nie będzie ci przeszkadzał. Stworzenie odpowiedniego środowiska może sprawić, że trudna rozmowa będzie nieco łatwiejsza dla was obojga.
Zamiast obwiniać, spróbuj użyć stwierdzenia „ja”:
„Zależy mi na tobie, ale to mnie rani i nie mogę tak dalej tego ciągnąć”.
„Przeszkadza mi, że nie idziemy do przodu. Potrzebuję czegoś innego”.
Kluczem jest, aby nie dać się wciągnąć w niekończącą się dyskusję lub obronę tego, dlaczego nie możecie się już widywać. Zachowaj stanowczość i szacunek.
Ta druga strona może się zgodzić. Może też próbować przekonać cię, że się zmieni. Może zareagować chłodno lub, z drugiej strony, uciec się do emocjonalnej manipulacji. Niezależnie od tego, co się stanie, pozostań twardy w swojej decyzji i nie pozwól im na to. Jeśli zdecydowałeś/zdecydowałaś się odejść, oznacza to, że masz dobry powód.
Pozostawanie w kontakcie tylko przedłuży ból. Powiedz jasno, że to koniec i musisz odejść. Jeśli ta druga osoba się odezwie, postaraj się w ogóle nie odpowiadać. Jeśli próbuje pozostać w twoim życiu, ustal wyraźną granicę kontaktu.
Zakończenie każdego związku boli. To nie było „tylko coś” - z twojej strony był to związek, w który zainwestowałeś uczucia, czas i nadzieję. Daj sobie czas na żałobę. Bądź zajęty/a i otaczaj się ludźmi, którzy potrafią cię rozśmieszyć. Prawdopodobnie byli ludzie, którzy sugerowali taką decyzję. Teraz będą cię wspierać.
Gdy pojawią się wątpliwości, przypomnij sobie powody, dla których zdecydowałeś/aś się odejść. Jeśli trzeba, zapisz je. Zasługujesz na związek, w którym czujesz się kochany/a. I nawet jeśli teraz może się to wydawać niemożliwe, pewnego dnia podziękujesz sobie za podjęcie tej decyzji. Odpowiedni związek wciąż na ciebie czeka!
Czasami pomocne jest uzyskanie bezstronnej perspektywy od kogoś innego. Terapeuta może również pomóc odkryć ukryte wzorce lub dowiedzieć się, dlaczego wciąż wchodzisz w takie relacje sytuacyjne. Możesz odkryć, że pewne wzorce wciąż się powtarzają. Miejmy nadzieję, że następnym razem będziesz w stanie rozpoznać związek, w którym poczujesz prawdziwe szczęście.
W Hedepy, wśród naszych certyfikowanych terapeutów, na pewno znajdziesz odpowiedniego dla siebie. Aby to ułatwić, zarekomendujemy najbardziej odpowiedniego terapeutę na podstawie szybkiego 5-minutowego quizu. Pierwsza sesja może odbyć się już za kilka dni.
Jeśli stan zdrowia psychicznego zagraża Tobie lub osobom z Twojego otoczenia, niezwłocznie skontaktuj się z telefonem zaufania (pod numerem: 116 123).
Nasi psychoterapeuci lub Hedepy sp zoo. nie ponoszą odpowiedzialności za Twój stan zdrowia.